Wciąż zastanawiasz się Jakich pomocników wybrać do składu Fantasy Premier League? Liga angielska startuje już w piątek o godzinie 20:45, kiedy Arsenal zagra z Leicester, a zapowiedź pierwszej kolejki znajdziesz tutaj.
O tym czym jest Fantasy Premier League i jak bawić się w wirtualnego menadżera, przeczytasz w tym miejscu.
Jakich pomocników wybrać do składu Fantasy Premier League?
Najlepiej wybrać takich zawodników, którzy często asystują swoim kolegom z zespołu przy golach, a przy tym sami potrafią zdobyć bramkę. To tyle teorii, w praktyce zbudowanie zespołu z takich pomocników nie jest łatwe, bowiem sporo oni kosztują.
Zatem jakich pomocników wybrać do składu Fantasy Premier League, żeby liczyć na duże zdobycze punktowe?
Kevin de Bruynne to jedna z najpopularniejszych opcji, a przy tym – nawet mimo wysokiej ceny – bardzo uzasadniona. Belg gra w Manchesterze City, a to oznaczać zapewne może tylko jedno – sporo zwycięstw, a zatem i szans na punkt. Kevin de Bruynne pochwalić się może bardzo dużą liczbą asyst, a przy tam jak na pomocnika sporą ilością zdobywanych goli. Ze wszystkich pomocników Manchesteru City, Guardiola zdejmował Belga go z boiska najrzadziej.
Mohamed Salah może być kolejnym zawodnikiem, którego wybierzesz do gry w Fantasy Premier League. Wprawdzie Egipcjanin kosztuje niemało, bo 9 milionów funtów, ale w grze został oznaczono jako pomocnik. Tymczasem, faktycznie w Liverpoolu występować będzie w linii ataku, przez co będzie miał znacznie więcej okazji do zdobycia bramek i asyst, a tym samym i punktów.
Pascal Gross z Brighton zapewne nie znajdzie się w wielu składach wirtualnych menadżerów Fantasy Premier League, a to niekoniecznie dobry wybór. Wprawdzie Brighton zapewne nie zawojuje ligi angielskiej, ale sam zawodnik może dać Ci dużo punktów. Pascal Gross w poprzednim sezonie, grając w Bundeslidze wykreował najwięcej szans kolegom na zdobycie gola (aż 99).
Jeśli zostało Ci sporo pieniędzy na koncie i nie wiesz jakich pomocników wybrać do składu w Fantasy Premier League to postaw na zawodnika Tottenhamu, Dellego Alliego. Anglik kosztuje dość sporo, ale jeśli zagra tak jak w poprzednim sezonie, nie pożałujesz tego wyboru. Bramkostrzelny z dużą liczbą asyst, grający w zespole, który jest pretendentem do zdobycia tytułu. Czy trzeba więcej argumentów przemawiających za nadzieją angielskiej piłki?
Jakich pomocników NIE wybierać do składu Fantasy Premier League?
Niedoświadczony menadżer w Fantasy Premier League może nieźle przejechać się na pierwszych transferach, pozyskując pomocników, którzy są drodzy, a niekoniecznie muszą zagwarantować duże zdobycze punktowe. Jakich pomocników nie kupować do swojego składu?
Nie stawiaj na Ryiada Mahreza, bo choć zawodnik Lisów zdobywa sporo bramek i często asystuje, to całkiem możliwe, że w najbliższych dniach opuści Leicester. Zainteresowanie zawodnikiem wykazuje AS Roma, która ma być blisko finalizacji transferu. Jeśli tak się stanie to będziesz musiał dokonać (wirtualnego) transferu innego zawodnika w miejsce Mahreza i stracisz punkty.
Raheem Sterling może paść ofiarą transferów Manchesteru City. Pozyskano m.in. Bernardo Silvę, ale w podstawowym składzie będzie chciała grać również (jednocześnie) dwójka napastników: Sergio Aguero i Gabriel Jesus. Wszystkie te kadrowe przetasowania w składzie City sprawiają, że młody Anglik może otrzymywać znacznie mniej szans na grę, a w Fantasy Premier League kosztuje aż 8 milionów funtów.
Christian Eriksen dowodzi grą drugiej linii Tottenhamu. W sezonie jest gwarancją kilkunastu asyst i sporej ilości bramek, choćby dzięki temu, że często to on wykonuje stałe fragmenty gry. Dlaczego więc nie stawiać na Duńczyka? Całkiem możliwe, że za kilka dni podpisze on kontrakt z Barceloną, która szuka alternatywy dla Philippe Coutinho, którego Liverpool nie chce sprzedać.
N’Golo Kante jest tani, gra w Chelsea i teoretycznie ma sporo szans na dużą liczbę punktów. Niestety, zawodnik w głównej mierze odpowiada za zadania defensywne, bardzo rzadko asystuje, a jeszcze rzadziej strzela bramki. Jeśli chcesz w Fantasy Premier League zdobywać sporo punktów, to raczej nie stawiaj na tego zawodnika, choć pozornie może się to wydawać atrakcyjne.