Nie ma w tym nic dziwnego, że już kilkuletni chłopcy zaczynają się interesować piłką nożną. Wszakże jest to sport najpopularniejszy na świecie i umiejętności piłkarskich gwiazd porywają młodych fanów praktycznie w każdym kraju. Gdy więc rodzice widzą, że ich kilkuletni szkrab uwielbia oglądać w telewizji boiskowe popisy Messiego. Ronaldo czy Neymara, a na osiedlowym boisku wciela się w te gwiazdy, dumnie nosząc ich koszulki i strzelając gole swoim rówieśnikom, to pora pomyśleć o zapisaniu syna do okolicznej szkółki piłkarskiej.
Wbrew pozorom, przyprowadzając syna na takie zajęcia, wcale nie trzeba mieć ambicji zrobienia z niego w przyszłości co najmniej piłkarza ligowego. O wiele ważniejsze jest zaszczepienie mu od najmłodszych lat fascynacji aktywnym uprawianiem sportu. Gdy bowiem nasze dziecko nauczy się za młodu, że aktywne spędzanie czasu to jest to, takie nawyki pozostaną w nim na długo.
Warto w tym momencie wspomnieć, że takie piłkarskie zajęcia dla kilkulatków bardziej skupiają się na zabawie z piłką, niż na jakiejś poważnej nauce gry. Owszem, pojawiają się tam już elementy techniki, taktyki czy konkretne ćwiczenia rozwojowe, jednak priorytetem jest nauczenie dziecka współpracy w grupie, odpowiedzialności za drużynę i dobrze pojmowanego koleżeństwa. Wartościową kwestią jest więc to, że takie zajęcia piłkarskie dla młodych chłopców, oprócz pozytywnego wpływu na ich rozwój fizyczny, stanowią pozytywne spędzanie czasu i budowanie koleżeńskich relacji.